Jak rozpoznać i pokonać grzyba u twojej rośliny?

zdjęcie przedstawia moją monstere monkey, która została zaatakowana przez grzyba. Powstał on w wyniku uszkodzenia mechanicznego.Choroby grzybowe są jednymi z najbardziej rozpowszechnionych chorób u roślin. W tym wpisie opowiem, jak po pierwsze do powstania grzyba nie doprowadzić, a po drugie, jeśli takowego już mamy, jak go skutecznie zwalczyć!

Jak rozpoznać grzyba?

Grzyb atakuje najpierw system korzeniowy, dopiero później rzutując na samą roślinę. Właśnie wtedy, gdy dojdzie do liści i pędów możemy szkodnika dostrzec… Niestety. Na liściach charakteryzuje się ciemnymi wodnistymi plamami, często z żółtą obwódką. Plamy mogą powstawać na końcach liścia, w środku czy nawet na pędach- zasady nie ma. Oprócz tego, jak powąchamy doniczkę, to można wyczuć zapach pleśni, zgnilizny- jest to zapach bardzo specyficzny, na pewno go rozpoznacie. Jeśli mamy i to, i to, to mamy bingo- grzyba!

Co dalej? Jak zwalczyć grzybową zarazę?

Kiedy już wiemy, że mamy grzyba, to trzeba się zastanowić dlaczego się w ogóle pojawił. Najczęstszym powodem jest przelanie albo przesadne zraszanie liści, czyli za bardzo się staraliśmy i teraz mamy za swoje! Wtedy pierwszym krokiem jest przesuszenie ziemi, nie podlewajmy przez jakiś czas, aż ziemia całkowicie się osuszy. W tym czasie trzeba wyciąć wszystkie porażone liście (grzyb jest zakaźny), oczywiście sterylnym narzędziem. Jeśli objawy grzyba pojawiają się dalej, mimo tych kroków, to warto sięgnąć po ciężką artylerię- chemiczne i nie tylko mikstury. Można zasięgnąć pomocy u matki natury i wykorzystać to, co mamy w lodówce- czosnek czy cebulę. Wybieramy sojusznika i robimy w niego wywar:

  1. Cebulę pokroić wraz z łupinami

  2. Gotować w wodzie przez jakieś poł godziny

  3. Wywar ostudzić i  wymieszać z miękką wodą

    Jeżeli chodzi o czosnek, to kroki są podobne tylko niczego nie gotujemy, a lekko przyciśnięte ząbki zalewamy wodą o temperaturze około 70-80 stopni i czekamy 20 minut.

    Wywarem w temperaturze pokojowej można pryskać rośliny. Bardzo porażone okazy warto takim wywarem podlać, oczywiście gdy już je przesuszymy, by nie pogorszyć sytuacji.

Jeśli nie chce nam się bawić z domowymi wywarami, to warto sięgnąć po gotowe produkty grzybobójcze- na rynku jest ich cała masa, do wyboru do koloru. W najgorszej sytuacji, kiedy nic nie pomaga i nie możemy grzyba opanować, to musimy roślinę przesadzić do nowego podłoża, zdezynfekować korzenie i doniczkę (o dezynfecji mówiłam w poprzednim wpisie dot. ziemiórek) . Dalej tylko pilnować by nie przelać rośliny znowu :)

A jeżeli mamy w domu żywe drożdże, to je można wykorzystać grzyba w ramach profilaktyki. Jak to się mówi ” Lepiej zapobiegać, niż leczyć”. Kostkę drożdży się zalewa połową litra ciepłej, przegotowanej wody, a po dokładnym wymieszaniu rozcieńcza się tak, by dobić do litra i już. Można pryskać roślinki, by były zdrowe i nie złapały grzyba.

Jakie są inne powody powstania grzyba?

Oprócz przelania to może być zbyt obfite nawilżenie liści, czyli po prostu tej rośliny nie trzeba było zraszać. Grzyb się też pojawia przez jakieś uszkodzenia mechaniczne, wtedy w ranę wchodzą bakterie i robi nam się problem. Taki liść często wystarczy odciąć i mamy po sprawie. Paradoksyjnie, ale czasem przesuszenie rośliny czy zbyt niska wiglotność powietrza też może powodować powstanie grzyba. Tutaj roślinę podlewamy, naważamy i wykonujemy takie same opryski jak wyżej.

Podsumowując…

Ogólnie rzecz ujmując zdrowa roślina jest mniej podatna na wszelkiego rodzaju choroby i szkodniki, w tym na grzyba. Warto pilnować wilgotności powietrza w otoczeniu (50-60 stopni- ideolo), nie przelewać ani nie przesuszać rośliny, dbać o odpowiednie nasłonecznienie i temperaturę powietrza.

I pamiętajcie, nikt nie jest idealny i każdy czasami choruje, wasze roślinki też 😉

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Choroby i szkodniki. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *